Ruiny niedużego cmentarza
Strona 1 z 1
Ruiny niedużego cmentarza
Groby przerośnięte, krzyże albo zardzewiałe lub złamane, przekrzywione. Świetne miejsce spotkać dla wampów, a miejsce grozy dla ludzi dniem i nocą.
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Ruiny niedużego cmentarza
Napotkawszy cmentarne ruiny zatrzymała się oglądając groby. Położyła się na przekrzywionej płycie jakiegoś starego grobowca wpatrując się w niebo. Czuła radość dziecka poszukującego w chmurach znajomych kształtów.
edite:
Po chwili wstała i poszła dalej nie oglądając się. Spochmurniałe niebo nie dawało na tyle satyswakcji, żeby się z nim nie rozstawać.
edite:
Po chwili wstała i poszła dalej nie oglądając się. Spochmurniałe niebo nie dawało na tyle satyswakcji, żeby się z nim nie rozstawać.
Go??- Gość
Re: Ruiny niedużego cmentarza
Kate biegła w wampirzym tempie przez las. Próbowała znaleźć jakikolwiek trop prowadzący do ludzi. Wreszcie wyczuła jakiś zapach. Podążyła za nim. Znalazła wysokiego mężczyznę, siedzącego obok grobu. Miał około 40 lat i nosił stary duży kapelusz. Nie zawahała się- od razu skoczyła na niego, zatykając mu usta ręką- nie miała ochoty wysłuchiwać wrzasku faceta. Wbiła się w jego tętnicę. Jego jasno czerwona krew trafiła do gardła Katherine. Przymknęła oczy, czując ciepło rozchodzące się po całym jej ciele. Uwielbiała pić krew ludzi. Jednak ta z worka smakowała inaczej. Kiedy jego serce przestawało bić, Kate rzuciła ciało na ziemię. Starła czerwoną kropelkę przy ustach i pobiegła dalej. Czuła wiatr we włosach, czuła że prawie lata. Jej płaszcz też rozwiewał wiatr. Wampirzyca po chwili wskoczyła na drzewo i obserwowała z tam tąd okolicę.
Go??- Gość
Re: Ruiny niedużego cmentarza
Po paru godzinach zeskoczyła z drzewa. Uśmiechnęła się i pobiegła przed siebie, tak szybko jak tylko się dało. Zniknęła w mroku- tylko księżyc lekko oświetlał jej twarz. Pobiegła w stronę miasta.
Go??- Gość
Re: Ruiny niedużego cmentarza
Przyszła na polowanie w to samo miejsce co ostatnio. Krążyła po lesie, szukając ludzi. Znalazła jakąś kobietę z czteroletnim dzieckiem, ale nie miała serca ich zabijać. Węszyła dalej, oczywiście biegnąc. Wreszcie namierzyła jakiegoś faceta. Złapała go i wbiła kły w jego nadgarstek. Po raz kolejny fala ciepła rozeszła się po całym jej ciele. Uśmiechnęła się lekko.- Przepraszam.- rzuciła jeszcze do umierającego mężczyzny i położyła jego ciało na Ziemi. Warknęła i ruszyła w stronę domu.
Go??- Gość
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|