Mała polana zwna Bedanuz
2 posters
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Zaśmiałam się.- Bo oni inaczej patrzą na śmierć. My już jej się nie boimy, oni zawsze jej się bali i będą bać. Ludzie kochają życie na ziemi, boją się tego co ich czeka po śmierci. To dlatego chcą się ratować. Nikt nie zachwyca się naszym wyglądem, bo kiedy umierają wolą myśleć o swoim życiu, o rodzinie, o wszystkim co ich spotkało.- wyjaśniłam, choć sama nie byłam tego pewna.- A co czujesz kiedy zabijasz? Czy ludzie muszą martwić się o twoje uczucia? Myślę że nie...- stwierdziłam cicho.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Zaśmiała się serdecznie coraz bardziej się zwierzając w tej rozmowie. -Czuć, to nic nie czuje oprócz rutyny. I tylko tyle.- odpowiedziała. Polowanie jej nie inspirowały tak, by je jakoś urozmaicać. Rutyna i rutyna, rutyna i tak dalej... - Ojejej... A propo polowań i krwi... Nie wiem jak ty, ale ja czuje się troche głodna. -rzeczywiście czuła lekkie burczenie w brzuchu domagające się tylko jednego i naturalnie musiała mu ulegnąć. -Mam w domu wspaniałą przefiltrowaną krew, jeśli ci taka nie przeszkadza to zapraszam do siebie -zaproponowała wstając i otrzepując się z trawy. Podała rękę wampirzycy z zamiarem pomocy przy wstawaniu. Uśmiechneła się zachęcająco.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
W moim przypadku to jest trochę inaczej. Każda ofiara smakuje inaczej, z każdej wysysam krew, jakbym od co najmniej kilku lat jej nie piła. Zapach krwi, krzyk ofiary, to ciepło, które czuć w gardle... po prostu to uwielbiam.- Uśmiechnęła się lekko. Złapała Rairę za rękę i wstała z trawy.- Okey, no to prowadź.- Puściła dłoń i stanęła obok niej, czekając aż wampirzyca ją poprowadzi.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Przyszła na polanę i odrazu wyczuła zapach wamirów. Skierowała się w ich stronę, uśmiechając się, widząc Rairę i drugą nieznajomą jej wampirzycę.
- Dobry...- odchrząknęła, niby kaszląc.
- Dobry...- odchrząknęła, niby kaszląc.
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Już miała iść w kierunku domu gdy poczuła zapach wegetariana. Odwróciła się i zauważyła Odette.
-Witaj -przywitała się. -Odette poznaj Katherine, Katherine Jones. Katherine to Odette Valmont. -przedstawiła sobie wampirzyce. Rada była z tego spodkania. -Właśnie proponowałam Katherine ,,drinka'' w moim domu. Przyłączysz się? -zapytała.
-Witaj -przywitała się. -Odette poznaj Katherine, Katherine Jones. Katherine to Odette Valmont. -przedstawiła sobie wampirzyce. Rada była z tego spodkania. -Właśnie proponowałam Katherine ,,drinka'' w moim domu. Przyłączysz się? -zapytała.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Uśmiechnęła się do Odette.- Miło mi cię poznać.- podałam jej rękę.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Pokręciła głową.
- W sumie to chciałam zapolować, moje oczy już nie stanowią podobizny ludzkich, sa niezwykle ciemne...- odpowiedziała, uśmiechając się przepraszająco. - Wiem, ze z reguły pijecie krew ludzką, a ja powiedzmy, że powstrzymać się nie mogę, widząc tońże krew...
- W sumie to chciałam zapolować, moje oczy już nie stanowią podobizny ludzkich, sa niezwykle ciemne...- odpowiedziała, uśmiechając się przepraszająco. - Wiem, ze z reguły pijecie krew ludzką, a ja powiedzmy, że powstrzymać się nie mogę, widząc tońże krew...
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Nosem poniuchał po lesie, kierując się na polanę, gdzie ostatnio pastwił się nad jakimś człowiekiem. Zachichotał pod nosem, dojrzewając po drodze Odette, Rairę i kogoś jeszcze. Podszedł do nich na tyle blisko, aby włączyć się do rozmowy. Obrzucił grożnym wzrokiem Valmont i spojrzał na pozostale wampirzyce.
- Dzień dobry kochane...- zatrzymał wzrok na dłużej na Katherine- Jestem Ben.- ukłonił się szarmancko.
- Dzień dobry kochane...- zatrzymał wzrok na dłużej na Katherine- Jestem Ben.- ukłonił się szarmancko.
Ben Scofield- Płatny zabójca
- Liczba postów : 19
Points : 22
Reputation : 0
Rejestracja : 29/05/2009
Cash : 1000 $
Rasa : Krwiopijca
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Ben Scofield
Lat:: 18/525
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Syknęła zabawnie i skrzyżowała ręce na poziomie piersi.
- Benjamin Scofield, zasrany palant wzbudzający grozę w moim hotelu... IDIOTA!- krzyknęła ze złości i rzuciła w niego wyrwanym przed chwilą konarem drzewa.Zmrużyła oczy i znowu założyła ręce.
- Benjamin Scofield, zasrany palant wzbudzający grozę w moim hotelu... IDIOTA!- krzyknęła ze złości i rzuciła w niego wyrwanym przed chwilą konarem drzewa.Zmrużyła oczy i znowu założyła ręce.
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Uścisnął jej dłoń ze spokojem i szybko odsunął się od zmierzającego w niego konaru drzewa.
- Czy ty oszalałaś, Valmont? Nie zachowuj się jak pięciomiesięczne dziecko!- oburzył się wampir, odrzucając na bok pozostałości po pniu, który jednym ruchem roztrzaskał.
- Czy ty oszalałaś, Valmont? Nie zachowuj się jak pięciomiesięczne dziecko!- oburzył się wampir, odrzucając na bok pozostałości po pniu, który jednym ruchem roztrzaskał.
Ben Scofield- Płatny zabójca
- Liczba postów : 19
Points : 22
Reputation : 0
Rejestracja : 29/05/2009
Cash : 1000 $
Rasa : Krwiopijca
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Ben Scofield
Lat:: 18/525
Re: Mała polana zwna Bedanuz
- Sam się zachowujesz jak dziecko w tym wieku! Wyskakujesz przez okno, puszczasz muzykę, to przeszkadza moim gościom!- naburmuszyła się Odette i odwróciła wzrok gdzie indziej.- Nastolatek cholerny!
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Mała polana zwna Bedanuz
- Hej -przywitała Benjamina wesołym głosem. Wyczuła serduszka w powietrzu (atmosfera baardzo miła...) ach.. to jednak Ben potrafi być miły. -Odette nie denerwuj się, bo zepsujesz atmosfere. Na razie jest miło. -westchneła -a podobno przeciwieństwa się przeciągają -mrukneła pod nosem najciszej jak potrafiła. -A ty Ben też byś się opamiętał, bo lepiej się nie zachowujesz -wtrąciła
Ostatnio zmieniony przez Raira Colies dnia Sro Cze 10, 2009 3:33 pm, w całości zmieniany 1 raz
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Parsknął śmiechem.
- A ty w ogóle ich masz?- wybałuszył oczy zabawnie.
- A ty w ogóle ich masz?- wybałuszył oczy zabawnie.
Ben Scofield- Płatny zabójca
- Liczba postów : 19
Points : 22
Reputation : 0
Rejestracja : 29/05/2009
Cash : 1000 $
Rasa : Krwiopijca
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Ben Scofield
Lat:: 18/525
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Odwróciła zdziwiony wzrok na Rairę. Katherine zbyt cicho siedziała jak do tej pory.
- Czym prędzej to ja go zabiję!- powiedziała zła jak osa- To co idziemy?
- Czym prędzej to ja go zabiję!- powiedziała zła jak osa- To co idziemy?
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Patrzyła to na Bena to na Odette. Widać że za sobą nie przepadają, przynajmniej tak to wyglądało. Spojrzała na Rairę.- Idziemy?- zapytała wampirzyce.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Wstala i odwrucila się w kierunku swojego domu -Ja idę, do zobaczenia -pożegnała się i ruszyła czym prędzej na teren swojej posesji.
Go??- Gość
Re: Mała polana zwna Bedanuz
Ruszyła za Rairą.- Do zobaczenia.- uśmiechnęła się do Bena i poszła przed siebie.
Go??- Gość
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|