Kawiarnia Fleur de Rose
2 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Weszła do kawiarni. Rozejrzała się, po czym usiadła przy stoliku, stojącym w kącie sali. Po chwili podszedł do niej kelner.- Poproszę sok pomarańczowy.- uśmiechnęła się do niego. Spojrzała za okno i obserwowała ludzi. Kelner przyniósł jej sok. Wampirzyca podziękowała i wyjęła z torby książkę. Zaczęła czytać.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Wszedł do kawiarni w poszukiwaniu czegoś konkretnego do picia. Od razu poczuł słodki zapach wampirzycy. A więc oprócz tego znalazł również i towarzystwo. No, zapowiada się ciekawy dzień. Z dobrymi intencjami podszedł do stolika zajmowanego przez zaczytaną dziewczynę i spojrzał na nią z góry uśmiechając się.
- Mogę się przysiąść? -zapytał z iskierkami w oczach.
- Mogę się przysiąść? -zapytał z iskierkami w oczach.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Uniosła głowę do góry.- Ehm... Jasne.- Powiedziała powoli, przyglądając cię mu z zaciekawieniem. Nie do tego była przyzwyczajona. Większość wilkołaków już dawno wyciągnęłaby ją siłą z kawiarni, wyzywając na walkę.- Jestem Katherine Jones. Miło mi cię poznać.- Uśmiechnęła się i schowała książkę do torby.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Vanilia Canos, też mi miło. -przedstawił się siadając przy stoliku. Taa większość wampirów dała by mi w twarz i wywlakła z kawiarni wyzywając do walki. Ech.. Rasizm...
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Co cię tu sprowadza?- zapytała, choć tak naprawdę była ciekawa dlaczego rozmawia z wampirami, ale jednak nie zadała tego pytania. Napiła się soku.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- pragnienie... A tak właśnie poproszę kawę z mlekiem -ostatnie 3 słowa wypowiedział do kelnera przechadzającego się obok -a tak z grubszej beczki to ciekawosc, czy spodkam kogoś inteligętnego... i spodkałem -powiedział z ukrytym komplemętem
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Spotkałeś? Skoro nie tak dawno spotkałeś tą osobę, to skąd wiesz czy jest inteligentna?- zapytała wesoło.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
-A nie jesteś? A myślałem, że mój szósty zmysł nigdy nie zawodzi... -powiedział z udawanym zdumieniem.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Zaśmiała się.- Hmm... Raczej jestem. Czyli z twoim szóstym zmysłem wszystko w porządku.- Stwierdziła i napiła się soku. Cały czas obserwowała wilkołaka.- Od dawna tutaj mieszkasz?- Zapytała po chwili.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Dopiero co się tu wprowadziłem. Nie ma tu żadnych wilkołaków? -zapytał. Ludzie do ludzi, wampiry trzymają z wampirami a on sam jak palec. Wspaniale...
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Nie jestem pewna, też dopiero niedawno tu przyjechałam, ale nie spotkałam żadnego, nie licząc ciebie.- powiedziała powoli.- Wydawało mi się że nie przeszkadza ci to, czy ktoś jest wampirem czy wilkołakiem. Więc możesz zaprzyjaźnić się z jakimiś krwiopijcami. Dużo ich tutaj.- uśmiechnęła się lekko. Dalej dziwiła się, że Vanilia ma takie poglądy, jeśli chodzi o rasy.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Zauważyłem, powietsze aż przesyca ich zapach. Błe, jak można żyć w takiem smrodzie? -zażartował -A tobie przeszkadza? Osoba mówiąca do ciebie jest wilkołakiem, mmm... to tak jakbyś rozmawiała z wyjątkowo namolnym psem, który ma za grosz szacunku do twojego pochodzenie. Jeżeli tak obrać sprawę to powinienem się wstydzić. Heh, na szczęście jestem zadowolony, że nie podzielam rasistowskich myśli, bo bym nie mógł z tobą rozmawiać. -zakończył z lekką nutą kpiny
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Jak dla mnie wampiry pięknie pachną. Ich zapach jest taki... słodki.- stwierdziłam.- Szacunek do mojego pochodzenia? Wiesz, ja nie uważam się za lepszą od was. Może gdybym była wampirem czystej krwi, ale ja nim nie jestem. Nie przepadam za wilkołakami, bo one nie cierpią wampirów. Ale jak widać są wyjątki.- uśmiechnęłam się.- Może i śmierdzicie, ale to nie oznacza że traktuję was jako gorszych ode mnie. Szanuję was, ale to też nie oznacza, że nie będę z wami walczyć, jeśli będzie trzeba.- powiedziałam i napiłam się soku.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Okej, już czuje się wyjątkowo ostrzerzony -powiedział uśmiechając się, po chwili się zamyślił -chmm... Katherine... ładne imie, wyjątkowo. Katherine, a więc Kati? Nie jestem pewny zdrobnienia -teraz zaśmiał się cicho. Przypominało to ciche szczekanie psa, ale nie można być pewnym.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Kate.- Poprawiłam go.- Ale twoje imię jest... ciekawsze. Vanilia? Skąd pochodzisz?- zapytałam od razu.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
-Północna Azja, ale jestem z krwi i kości Europejczykiem, tylko właśnie imie jest z tamtąd. W sktócie Van. -odpowiedział z uśmiechem. A niech to, moi rodzice byli całkowitymi idiotami. Zabić, a nie dać dziecku takiego imienia.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
To ładne imię, podoba mi się.- uśmiechnęłam się.- Twoi rodzice byli wilkołakami czy stałeś się nim w inny sposób?- zapytała. Cały czas obserwowała go.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Wilkołakami. -odpowiedził od razu. Nie za bardzo ich lubiał, bo jak można lubieć kogoś kto swoje dziecko zostawia baz słowa w jakimś lesie i sobie idzie dalej muwiąc ,,żegnaj''? Nie lubiał o nich rozmawiać.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Rozumiem.- uśmiechnęłam się lekko.- Dlaczego przyjechałeś akurat tutaj? Co cię sprowadza akurat do tego miasta?- zapytałam. Chciałam się dowiedzieć o nim jak najwięcej. Interesowała mnie jego osoba.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Dużo podrużowałem, aż w końcu znalazłem najbardziej smrodliwe miejsce na świecie. -zarzartował czując się jakby był przesłuchiwany -A teraz moja kolej na pytanie: Nie jesteś czystokrwistą, więc gdzie jest twój stworzyciel? Myślałem, że są oni odpowiedzialni za powołane wampiry.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Przepraszam że cię tak przesłuchuję. Po prostu chcę o tobie dużo wiedzieć. Ale teraz to ty możesz zadawać pytania.- uśmiechnęłam się szeroko.- Mój stwórca? No cóż... On mnie ugryzł i zostawił na środku ulicy, wijącą się z bólu. Nie był zbyt odpowiedzialny. Nawet nie wiem jak się nazywał.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Jak go spodkasz to możemy mu dokopać. - zaśmiał się -Zostawić na środku ulicy? Niedożeczność, a jakby cię ktoś tam znalazł? Ja bym cię wrzucił po tym do rowu -zakończył żartem wilkołaków.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Najchętniej bym go zabiła, za to co mi zrobił.- stwierdziłam.- Miałam szczęście- nikt mnie nie znalazł.- Zachichotałam.- Szczerze mówiąc wolałabym być wrzucona do rowu. Przynajmniej to by było bezpieczniejsze- na pewno nikogo bym nie spotkała, nikt by mnie nie zauważył.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Uwaga, uwaga, bardzo tanie przenośne rowy do samodzielnego montarzu. Najbardziej przydatne w czasach przemiany w wampira. -powiedział głosem zawodowego sprzedawcy z tradycyjnego bazaru. Zaśmiał się szczekliwie zadowolony z żartu. -Nie mów, że byś go zabiła, przecierz mógłby być szaleńczo uroczym i przystojnym, oraz bogatym biznesmenem. Zakochałabyś się w nim i co? Trzeba zabić... Nie, to okrutne -wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Go??- Gość
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|