Kawiarnia Fleur de Rose
2 posters
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Zaśmiała się.- Zabiłabym go i tak. Poza tym... Raczej bym się nie zakochała. To nie w moim stylu.- uśmiechnęła się.- Poza tym w życiu nie chciałabym być z bogatym biznesmenem- wtedy byłby straaasznie nudny. A wygląd nie ma dla mnie znaczenia.- stwierdziła.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
-Trudno ciebie zadowolić co? Boję się, że jakbyś już straciła swój styl i byś się w końcu zakochała to w kim... -powiedział żartem.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Mam wysokie wymagania jeśli chodzi o mojego ukochanego. Obawiam się że zbyt wysokie, więc najprawdopodobniej nigdy go nie znajdę.- stwierdziłam i napiłam się soku.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- A ja życzę ci, żeby się taki znalazł, bo w końcu znudzi ci się samotność i będziesz biedna, Kate. Słyszałem, że po, niech będzie, pięciuset latach samotności kobiety wariują. Oj biedna będziesz w wariatkowie. Ostatniej szklanki krwi ci nie podadzą, jakieś głupie zasady mają i biedna w końcu umrzesz z pragnienia.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
No wiesz, raczej nie trafię do wariatkowa. A jak już trafię, to przecież mogę wypić krew wszystkich znajdujących się tam ludzi.- powiedziała wesoło.- A samotność... Może i jest straszna, ale jakoś się jej nie boję. Jak kochać to księcia, jak kraść to miliony.- uśmiechnęła się szeroko.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- I jak palnąć w łeb to policjanta -dokończył. Polubił tą małą osóbkę na przeciw. W porórnaniu do niego była raczej mizerna i zabiedzona. Musieli śmiesznie wyglądać przy tym stoliku. Już wyłapał kilka zdumionych spojrzeń. -A ty to zabijas ludzi? -zapytał z innej beczki. Zastanawiał się co w tym interesującego. Zabić i pozostawić ,,prawie'' nietkniętego. Wredne, przynajmniej dla gliniarzy co się potem zastanawiają czy ,,umarła ze starości, ale młodo'' czy co.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Tak, zabijam.- Odparłam.- Dziwię się, że pytasz o to z takim spokojem. Niektóre wilkołaki nienawidzą nas właśnie za to, że zabijamy ludzi.- powiedziałam spokojnie. Odgarnęłam kosmyk włosów z twarzy.- Chodzi nam tylko o krew. Jest... wspaniała. Jej smak nas po prostu przyciąga. To co czujesz w trakcie zabijania ofiary jest nie do opisania.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Jak zabijasz, to zabijaj. Uważam, że ludzi jest i tak za dużo na świecie. Ja jednak wole zwierzęta, ale są wyjątki. -powiedział zaintrygowany ostatnim zdaniem wampirzycy. Ciekawe jak ci mordercy od siedmiu boleści mogą wytrzymać jak ich gonią wieśnioki z widłami jak się skapną po iluś-tam miesiącach, że ich jest dwa razy mniej.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Szczerze mówiąc nie widzę różnicy między zabijaniem ludzi, a zwierząt. Przecież ludzie to też zwierzęta. Tylko lepiej smakują.- uśmiechnęła się.- To znaczy że zabiłeś kiedyś człowieka?- zapytała.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Ze cztery razy. -przyznał -Debile łazili po lesie w czasie pełni -naprawdę nie rozumiał. Po co ci idioci tam byli. Grzyby zbierali czy co? O północy? Ludzie są dziwni.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Nigdy nie interesowałam się tym, co się dzieje z wilkołakami w czasie pełni. To coś... wyjątkowego?- zainteresowało ją to. Mało wiedziała o tej rasie, wiedziała tylko jak można łatwo ich zabić. Westchnęła. Zawsze jej mówiono że nie powinna nawet z nimi rozmawiać. Teraz siedziała tu i rozmawiała z jednym z nich i ani trochę nie przeszkadzało jej to że śmierdział, czy to że nie powinna tego robić.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Nic specjalnego. To tak jakbyś została przemianiana w wampira karzdego miesiąca. Trochę czasu, bólu, nudy i biegasz na czterech łapach. - uśmiechnął się w myślach na temat tego twórczego porównania.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Aha. Myślałam że to coś ciekawszego.- powiedziała szczerze.- Co robisz na co dzień? Jakaś praca? Studia?- zapytała po chwili.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Nic. Łażę po miście i się nudzę. A po co mi praca? -nie był zainteresowany ani nauką, ani pracą.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
No tak. Ale z drugiej strony, nudzić się cały dzień?- stwierdziła. Ona sama nie miała żadnych planów. Myślała o pracy, ale to też raczej nudne zajęcie.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- A co mi tam. Lepsze to, niż bym musiał wykonywać polecenia jakiś hipokrytów. -nie lubiał gdy mu się narzucało co miał robić. -Wolę chodzić po mieście, czy siedzieć w restauracji z tobą. -dokończył dopijając kawę.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
No tak... To o wiele ciekawsze zajęcie.- uśmiechnęła się.- Masz jakieś hobby? Jakie są twoje zainteresowania?- miała nadzieję że Van nie wkurzy się o te wszystkie pytania. Zainteresował ją, trochę intrygował, miał podobne poglądy.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
- Zbytnio to nie mam, może szermierka. A ty? -no ile można tak wypytywać? Jakby to był wywiad to jeszcze, ale ona nie ma nawet dyktafonu... Ech...
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Nie mam.- stwierdziła. Już miała zadać kolejne pytanie ale powstrzymała się. Uśmiechnęła się tylko i napiła soku. Dalej dokładnie obserwowała wilkołaka.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Mimo, że czuł się obserwowany, jak jakaś małpa w zoo nie dał tego po sobie poznać. Niech się mała cieszy. -A jakie są wampiry tutaj? -zapytał chcąc wiedziec, co go spodka. Ha, ha teraz ja zadaje pytania.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Weszła z gracją do kawiarni i skinęła kelnerce głową. Usiadła przy jakimś stoliku i zamówiła cappuccino z bitą śmietaną. Najlepsze na świecie to tylko tu. Uśmiechnęła się i zamknęła oczy. Wyczuła znajomy zapach Katherine i inny, bardziej wilczy. Zmarszczyła czoło i otworzyła oczy, już spoglądając na parę przy stoliku niedaleko. " Ciekawe... "
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Poznałam chyba wszystkie, które tutaj mieszkają. Hm... A co dokładnie chcesz o nich wiedzieć?- zapytała. Każdego mogła mu opisać, ale nie wiedziała o co konkretnie pyta. Zauważyła że Odette weszła do kawiarni. Uśmiechnęła się do niej.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Odwrócił się w kierunku drzwi gdy powietrze przesycił jeszcze jeden stanowczo zbyt cukierkowy zapach. Już teraz z trudem się powstrzymywał przed marszczeniem nosa, a co dopiero przy dwuch wampirzycach. -ciekawe..-mruknął cicho wślad za nieznajomą. Już nie potrzebował odpowiedzi jakie są tutejsze wampiry. Już poznał dwie, więc dużo ich już nie powinno zostać.
-Kim jest ta nieznajoma osóbka? -spytał niby Katherine, ale tak, by wampirzyca z capucino słyszała.
-Kim jest ta nieznajoma osóbka? -spytał niby Katherine, ale tak, by wampirzyca z capucino słyszała.
Go??- Gość
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Poniuchała niechluj ie nosem, nie zwracając na serwującą kelnerkę. Spojrzała na nią jakoś przepraszająco i upił łyk kawy.
Odette Valmont- Admin
- Liczba postów : 133
Points : 305
Reputation : 0
Rejestracja : 24/05/2009
Wiek w realu : 33 Cash : 1000 $
Rasa : Wegetarianin
Karta postaci
Imię i nazwisko:: Odette Valmont
Lat:: 18
Re: Kawiarnia Fleur de Rose
Widziała że Odette nic nie powiedziała.- To jest jeden z tutejszych wampirów. Odette.- powiedziała po chwili.
Go??- Gość
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Strona 2 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|