Dom Vanilli Canos
Strona 2 z 14
Strona 2 z 14 • 1, 2, 3 ... 8 ... 14
Re: Dom Vanilli Canos
Och, szkoda. Ale podobno krew wilkołaków jest tak samo okropna jak ich zapach.- stwierdziła.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
- To po co chciałabyś jej spróbować?- Teraz nie rozumiał. Ach, te baby, zawsze mówią niezrozumiałym językiem, a potem się czepiają, że ktoś coś zrobi źle.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Żeby zrobić ci na złość, żeby poczuć że twoje życie zależy tylko ode mnie, żeby się przekonać jaka jest naprawdę.- uśmiechnęła się do niego. Ten zapach powoli przestawał ją denerwować.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Więcej powodów nie było? -naprawdę zaczynał się przyzwyczajać do tej dziewczyny. Nawet go uż tak nie denerwowała.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Bo mnie często denerwujesz, bo chciałabym zobaczyć twoją minę, kiedy wbiłabym się w twoją aortę.... Mam wymieniać dalej?- zapytała wesoło.- To co.... może jednak dasz spróbować?- zaśmiała się.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Jesteś jak dla mnie za stara -dopiekł jej. Nie miał zamiaru dzielić się z nią krwią. Niech się ugania po lesie za jakimiś starymi dziadami na grzybobraniu. Sam za to nalał sobie soku. Herbata się skończyła, a on zwykł pić dużo. Zdrowe podobno. Zanurzył wargi w cieczy.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Prychnęła. Zawsze mogła go dopaść kiedy indziej, w ciemnej uliczce... Upiła trochę martini. Nie była głodna, więc nie musiała wychodzić zapolować.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Nie prychaj kocico, nie prychaj, bo zaraz wystawisz pazurki -powiedział z uśmiechem kiwając palcem w geście ,,nie wolno''. Lubił ją prześladować. Ale ma słabą głowę. Jak coś pije, to tak łatwo ją sprowokować...
-Jeszcze martini? -zapytał z uśmiechem.
-Jeszcze martini? -zapytał z uśmiechem.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Chętnie.- powiedziała i sama dolała sobie trochę martini.- Uwierz mi, nie chciałbyś żebym pokazala ci pazurki, więc lepiej uważaj.- uśmiechnęła się.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Jak pokarzesz, to ci je spiłuje -zaśmiał się. Widocznie stroił sobie żarty z wampirzycy. Robił z niej zupełną idiotkę. Heh... -A tak z innej beczki, to ciekawe jak smakuje wampirze mięso...
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Zaśmiała się.- Szczerze wątpię, żeby ktokolwiek je jadł.- stwierdziła. Eh... Akurat teraz nie chciało jej się być niemiłym dla tego wilkołaka.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Aż takie ohydne? Błee... -nie wiedział co może być aż takie ochydne, że nikt tego nie miał ochoty wziąć do ust...
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Wiesz, nie wiem czy jest aż takie ohydne, ale chyba jeszcze nikt go nie zdobył. Myślisz że tak prosto jest dostać kawałek wampirzego mięsa?- zapytała lekko zdziwiona jego naiwnością... Eh... ci gówniarze myślą że mogą wszystko....
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Ech te staruchy nie wiedzą na co nas stać... -Na pewno nie tak trudno jak wilkołaczej krwi -odciął się.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Myślę że się mylisz. Można zaskoczyć wilkołaka, spróbować krwi i odskoczyć, zanim wilkołak spróbuje ci coś zrobić. Wilkołaki są silniejsze, ale wampiry szybsze.- powiedziała i napiła się martini.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Mojej trudniej. Jestem szybszy -powiedział. Wilkołak nie jest też taki głupi jak wampir.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
No tak, ty akurat może i jesteś szybszy. Ale jeżeli ugryzłabym cię z zaskoczenia, zdążyłabym spróbować krwi. A to że później pobiłbyś mnie... No cóż, trudno się mówi.- uśmiechnęła się lekko.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Pobić? Zabiłbym na miejscu za obrazę majestatu! -teraz był tego pewny. Co jak co z blizną na szyi nie będzie chodzić. Ani z blizną gdziekolwiek indziej...
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Musiałbyś mieć przy sobie zapałki lub zapalniczkę. Inaczej nie dałbyś rady. Nie doceniasz nas. A poza tym na ciele wilkołaka blizny goją się bardzo szybko.- przypomniała mu.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Nie z wampirzym jadem. -jadowite stwory... chmm... i bez zapalniczki dałoby się radę. -Myślałam, że jesteście uczuleni na srebro, lub złoto...
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
No tak, srebro. Ale to nie jest takie proste, zabić nas srebrem.- stwierdziła.- W ogóle jeden wilkołak ma z nami marne szanse. Tym bardziej, że my też mamy różne specjalne zdolności.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Zaśmiała.- Czemu ty mnie nie doceniasz? Myślisz że bym się tak poddała? Może i by nie było łatwo, ale możliwe że dałabym radę wygrać..- uśmiechnęła się. Ten gówniarz naprawdę się przeceniał. Myślał że tak po prostu można zabić wampira... Westchnęła cicho.
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
-Pojechałaś mi po ambicjach... -zaszydził. Jeszcze z 2 kieliszki to zacznie rzucać talerzami...
Go??- Gość
Re: Dom Vanilli Canos
Prychnęła. Chętnie by mu jednak przyłożyła, albo wyssała trochę krwi, ale z drugiej strony nie chciało jej się tego robić.
Go??- Gość
Strona 2 z 14 • 1, 2, 3 ... 8 ... 14
Strona 2 z 14
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|