Dom Katherine Jones
Strona 2 z 7
Strona 2 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: Dom Katherine Jones
-Nie chodziłem do szkoły -powiedział wciąż patrząc na sufit -Rodzice nas, to znaczy mnie i rodzeństwo uczyli.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Aha.- powiedziała niepewnie. Chwilowo skończyły jej się tematy do rozmowy.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-zaciełaś się? A to dobre... -zaśmiał się. Wampiry są taakie śmieszne, jak oczywiście nie próbują zabić.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Sekundkę...- stwierdziła. Przyglądnęła się mu.- Masz długie włosy bo nie chce ci się ich obcinać, czy jest jakiś inny powód?- zapytała po chwili.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-A co? Nie podobają ci się? Ja tu skrzętnie zapuszczam dla ciebie, a ty mi tu takiego kosza dałaś... -powiedział żartem przybierając płaczliwy wyraz twarzy. -Ech... Tradycyjnie moja rodzina ma długie włosy. Ojciec miał do pasa.... -przypomniało mu się.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
To, że nie lubi facetów z aż tak długimi włosami przemilczała.- Aż tak bardzo cenisz tradycję? A co się teraz dzieje z twoim ojcem?- zapytała i napiła się kawy.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Ojca jak nie zabili, to pewno jednak gdzieś jest... -nie widział go i reszty rodziny od roku -U nas wilkołaków, w każdym razie tych cywilizowanych tradycje są baardzo ważne. -powiedział cicho. U wampirów to sodoma i gomora, ale wilkołaki to już cywilizacja na najwyższym poziomie. -Hańbą jest ściąć sobie włosy przeciw tradycji. Czy inaczej się zachować. Normalnie jak w klasztorze...
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Szczerze mówiąc to... kiepsko macie. My możemy robić co chcemy i mieć w nosie tradycje.- stwierdziła.- A co jak zetnę ci włosy?- zapytała nagle.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Zabije cię. -teraz on umilkł -Zanim sam się zabije. Ty nie zrozumiesz, boś niewychowana. U nas tak po prostu jest. -teraz odzyskał swój dawny humor -Jakby mnie spotkał inny wilkołak, to by była lekka sprzeczka, nawet za to, że z tobą rozmawiam -zaśmiał się -bo kto by pomyślał rozmawia pies z kotem, ha ,ha ,ha- zaśmiał się znowu.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Zabijesz? To też... Kiepsko...- przyznała szczerze.- Były takie przypadki, że inne wampiry odwracały się do wampira, który gadał z wilkołakiem.- przypomniała sobie. Miała jednak nadzieję że te tutaj nie mają takich zwyczajów.- Boś nie wychowana? Pff..- prychnęła tylko.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Dzięki za zrozumienie. -westchnął. -Niewychowana... Taak jesteś. Ale ja cię przypiłuje... -zagroził z uśmiechem.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Zaśmiała się.- Nie rozśmieszaj mnie. Przypiłować, to ty sobie możesz co najwyżej swoje paznokcie....- prychnęła.- Ale niewychowana? Czemu tak sądzisz?
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Teraz ty mnie nie rozśmieszaj. W porównaniu z wilkołakami z mojej byłej sfory, jesteś ignorantką.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Może po prostu wilkołaki mają sztywniejsze zasady..- stwierdziła. Czy była ignorantką? W sumie to tak, ale nigdy jej to nie przeszkadzało.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-dzięki nim nie jest nudno... -uśmiechnął się do siebie. A co miał innego powiedzieć? I tak by nie zrozumiała.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Właśnie wydaje mi się że dzięki nim jest bardziej nudno...- stwierdziła.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Nie sprzeczaj się. -westchnął wampirzyce są bardzo namolnymi stworzeniami. -Co jeszcze chcesz wiedzieć?
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Uśmiechnęła się.-Gdzie mieszkałeś dawniej?- zapytała. Spojrzała na zegarek i zdjęła okulary z nosa. Wiedziała, że po takim czasie jej tęczówki miały prawie taki sam kolor jak przed polowaniem.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Północna Azja. Gdzieś w tajdze. -odpowiedział. Do dziś pamięta ten okropny ziąb.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Skoro mieszkałeś w Azji, to co tak nagle przyjechałeś tutaj? Nie pasowało ci tam?- zadawała pytania dalej.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Zasady... Po 18-19 latach wilkołaki z mojej sfory opuszczają dom i radzą sobie same. Wcale tego nie żałuje. Okropnie zimno tam było. -powiedział wesoło. Tutaj było jednak odrobinę za ciepło, ale dało się wytrzymać.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Naprawdę dziwne macie zasady.- powiedziała po chwili. Ona nie potrafiłaby żyć tak, jak sfora by chciała. Była zupełnie wolna i tą wolność kochała.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Ty zostałaś odrzucona zaraz po przemienieniu. To chyba gorzej co? -powiedział z kpiącym uśmiechem.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
Myślę że to nie było takie złe. Teraz to się nawet z tego cieszę.- stwierdziła i napiła się kawy.
Go??- Gość
Re: Dom Katherine Jones
-Wiesz co? Nic mi nie wiadomo na temat wampirycznego sposobu umeblowania domu.. -powiedział przeciągając się -Ale marz tutaj jakieś łóżko? -naprawdę chciało mu się spać. Miał nadzieje, że pozwoli mu zasnąć. Cóż... I nie ogoli go na łyso.
Go??- Gość
Strona 2 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 2 z 7
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|